Po długiej podróży wreszcie dotarła do mnie zamówiona jeszcze w zeszłym roku peruka dla Pullipki. Wykonana została przez koreańską firmę Luts, znaną przede wszystkim ze ślicznych lalek BJD. Z produktów Luts jestem bardzo zadowolona. Jak pamiętacie, Hikaru ma ciało właśnie z tej firmy. Peruka także jest świetnej jakości. Po wielu eksperymentach z różnymi perukami Lisa wraca do blondu. To zdecydowanie jest jej kolor. Ten jasny odcień zwany "milky blond" idealnie do niej pasuje. Długość też jest w sam raz, bo włosy do kostek bywają trudne do ogarnięcia.
Jak widać, ciałko Obitsu26 z biustem S jest na tyle szczupłe, że Lisa wcisnęła się w stockową sukienkę. Nawet skarpetki weszły na nieco większe stopy. Może to tylko moje odczucie, ale uważam, że Pullip Nanachan najlepiej wygląda w złamanej bieli, beżach, ecru i delikatnych szarościach. Pasuje też do niej srebro. Być może zbytnio przyzwyczaiłam się do jej oryginalnego wyglądu, jak ją Groove stworzył. W każdym razie zamierzam odziewać ją przede wszystkim właśnie w taką paletę kolorystyczną. Jeśli zaś czasem sięgnę po pastelowe barwy, będą one bardzo blade i rozmyte. A skoro zima nie odpuszcza, wszelkie latarenki są mile widziane. I tak się akurat złożyło, że te miniaturowe są w kolorze ecru, w sam raz do tej sesji. A czy mężczyźni naprawdę wolą blondynki? Lisa chyba nigdy się o tym nie przekona, bo raczej nie zamierzam dodawać do kolekcji Taeyanga. Nie wykluczam jednak Isula (może... kiedyś...). Zresztą Lisa bardziej czeka na brylanty niż na chłopaka. ;)