Być może okolica, w jakiej mieszkam nie jest zbytnio interesująca pod względem zabytków, nie jest też szczególnie urodziwa, ale za to ma kilka budynków, które zdobią stare i ciekawe mozaiki. Część z nich pokazałam już ponad rok temu, a dziś kolejna porcja zdjęć.
Pierwsze zdjęcie przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. To ceramiczna mozaika wewnątrz lokalu, w którym dawniej mieścił się sklep "Natura". W sklepie tym można było nabyć różne zioła, preparaty pszczele, różdżki radiestezyjne i wahadełka oraz literaturę traktującą o radiestezji i zielarstwie. W powietrzu zaś unosił się zapach ziół i pszczelego wosku. Do sklepu czasem zabierał mnie dziadek, który interesował się radiestezją. Obecnie lokal stoi pusty i nie można wejść do środka, więc zdjęcie mozaiki robiłam przez szybę. Mam nadzieję, że to wielce ciekawe wnętrze nie zostanie zniszczone, jeśli kiedyś ktoś wynajmie lokal. Kolejne zdjęcie to także ulica Puławska, tylko trochę dalej. Te turkusowe "kafle" zdobią elewację budynku, na którego piętrze mieścił się dawno temu Rzemieślniczy Dom Towarowy. Pamiętam, że jako dziecko chodziłam tam z rodzicami i oglądałam meble, a także sprzęt AGD wystawione na sprzedaż. Wielka szkoda, że lokal z takimi tradycjami przekształcono w jaskinię hazardu. Czarna, prosta mozaika zdobi natomiast filary przy budynku, który mijam w drodze do pracy. Kiedyś była ona w dość złym stanie, na szczęście została odnowiona. Ostatnie zdjęcie to wielkoformatowa mozaika na budynku Szkoły Głównej Handlowej. Niestety mozaika z drugiej strony budynku jest zasłonięta zieloną siatką, bo elementy się kruszą, a funduszy na remont nie ma.
Na koniec zostawiłam zdjęcie muralu, jaki niedawno pojawił się na budynku akademika. Zdecydowanie wolę murale czysto artystyczne od tych upamiętniających coś/kogoś. Jednakże każda forma sztuki przydaje miastu kolorytu, więc nie będę wybrzydzać. Cieszę się, że artyści zaglądają do mojej okolicy i sprawiają, że ulice nie są już tak szare i nudne.