top of page
  • Zdjęcie autoraAnka Mazovshanka

I po świętach...

Zaktualizowano: 12 lut 2023

Pogoda w tym roku mnie zaskoczyła i było choć trochę biało na święta. Z drugiej strony jednak atmosferę świąteczną psuje (znów) pandemia, a także pogarszająca się sytuacja w kraju i na świecie. W pierwszy dzień świąt dopadła mnie migrena i większość dnia po prostu przespałam. Przejdę jednak do przyjemnych rzeczy. Prezenty lubię otrzymywać, ale jeszcze większą radochę sprawia mi ich dawanie. Dla moich bliskich zawsze mam jakiś podarek. Nawet drobiazgiem można komuś rozjaśnić dzień. Sama też dostałam cudne rzeczy. Najbardziej niesamowitym prezentem jest ten od moich japońskich przyjaciół. Dostaliśmy go z mężem z okazji ślubu. To para kubeczków ceramicznych kyō-yaki, które są tradycyjnymi wyrobami z Kioto. Specjalne szkliwo tworzy perłowo-srebrzyste płatki dające niesamowity efekt. Ten rodzaj dekorowania ceramiki zwany jest hanakessho, co można przetłumaczyć jako rozkwitające kryształy. Zdjęcia nie oddają w pełni ich urody. Jest nawet dołączona instrukcja użytkowania, bo to bardzo delikatna ceramika. Kartka z króliczkami także nas urzekła.

The gift is so beautiful and amazing! Thank you so much, dear friends! We are delighted and very happy. どうもありがとうございます。😊💗

Kolejny prezent dostałam od męża. To Ken BMR 1959, nad którym swego czasu długo się zastanawiałam. Na żywo podoba mi się bardziej niż na zdjęciach i mam już wymyśloną dla niego historyjkę. Na razie nie zamierzam pozbawiać go głowy, ale może z czasem zdecyduję się na przeszczep. Na nosie ma malutką plamkę, ale to "znamię" mi nie przeszkadza. Nogi w udach obracają się trochę luźno, a od mini wszywek w kurtce zostały maleńkie dziurki, ale poza tym wszystko jest OK. Nazwałam faceta Dorian Amadeus Bailey i uczyniłam stylistą, może nie tak sławnym jak Gok Wan, ale mającym już pewną renomę. Dorian pochodzi ze słonecznego Miami, ma 32 lata i jest zdeklarowanym gejem.

Ostatni prezent to najnowsza książka o Marlenie Dietrich. Jest gruba niczym encyklopedia, ma nieco ponad 950 stron. W środku są też czarno-białe fotografie, ale zdecydowanie przeważa tekst. Będę miała co czytać w długie zimowe wieczory. Prezent ten dostałam od teściowej. Obie bardzo lubimy biografie aktorek z dawnych lat.










Reszta prezentów także bardzo mnie ucieszyła, ale niekoniecznie nadają się do pokazania na blogu. ;) Mam nadzieję, że i wam Mikołaj przyniósł dużo wspaniałości.

33 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Sindy dwie

Wraz z wiekiem zmienia mi się gust. Kiedyś lubiłam sztukę klasyczną, dziś bardziej ciągnie do mnie awangardy, abstrakcji i surrealizmu. Dawniej zarzekałam się, że nie kupię BJD mniejszych niż SD, a dz

Inwentaryzacja

Post: Blog2_Post
bottom of page